KWIATY NA PODDASZU | Płatki na wietrze | A jeśli ciernie | Kto wiatr sieje | Ogród cierni
Książki Andrews już od dawna chciałam przeczytać. Nie dość, że zaintrygował mnie opis, to co chwilę słyszałam namowy ze strony znajomych, abym w końcu przeczytała tą serię. Nie dałam się długo "prosić" i poznałam tą jakże smutną i zaskakującą historię czwórki dzieci zamkniętych na poddaszu. Rodzeństwa, które zamiast cieszyć się młodymi latami, cierpiały z powodu odrzucenia, poniżających słów i zamknięcia w pokoju daleko przed oczami innych ludzi.
Dollangangerowie to szczęśliwa i kochająca się rodzina. Niczego im nie brak, czują się bezpiecznie w swoim środowisku i wiedzą, że mogą zawsze na siebie liczyć. Do czasu... Nadchodzi ten dzień. Dzień, w którym ta szczęśliwa rodzina ma poczuć smak goryczy i bólu. Młoda matka traci wspaniałego męża, a czwórka małych dzieci płacze za swoim ojcem, który umiera w wyniku tragicznego wypadku samochodowego. Nie dość, że stracili członka swojej rodziny, to wraz z nim cały dobytek. Kobieta nie ma wyjścia i musi zwrócić się o pomoc do swoich rodziców. Bogate małżeństwo jednak dawno temu wyrzekło się swojej córki, a jej dzieci uznali za przeklęte, gdy ta poślubiła mężczyznę, będącego jej bliskim krewnym. Nie mając wyjścia, zamykają bezbronne dzieci w tajemnicy przed dziadkiem na poddaszu. Daleko od innych ludzi, blasku słońca, podmuchu wiatru, całego świata - wolności...
„Nadzieję powinno się malować na żółto, kolorem słońca, które tak rzadko oglądaliśmy.”
Narratorem książki jest Cathy, która ma tylko dwanaście lat. Jej brat Chris ma piętnaście, natomiast bliźniaki Cory i Carrie zaledwie pięć lat. Na początku mieli mieszkać na poddaszu kilka dni, te zamieniły się w tygodnie, miesiące, lata... Czas, który musiały przeżyć w tym przykrym miejscu sprawił, że musiały szybciej dorosnąć. Starsze rodzeństwo już w wieku nastu lat zostało zastępczymi rodzicami bliźniaków, które przez swój wiek, nie potrafiły się pogodzić z życiem z dala od matki i świeżego powietrza. Nieraz byli poniżani i traktowani, jak jakieś wstrętne, grzeszne stworzenia, które nie powinny istnieć. Mogli zdać się tylko na siebie...
"Kwiaty na poddaszu" to książka wstrząsająca i przykra w odbiorze. Ciężko uwierzyć, że można w taki sposób traktować niczemu winne dzieci. Autorka ma bardzo prosty styl pisania i o ile jednym to się nie podoba, to dla mnie było to na plus. Książkę czytało mi się szybko, bo wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Byłam ciekawa, co jeszcze może spotkać czwórkę rodzeństwa i czy w końcu uda im się wyjść z tego okropnego miejsca. Jesteście ciekawi? Przeczytajcie sami i sprawdźcie, jakie tajemnice kryje ta książka.
„Coraz częściej myślę o nas jako o kwiatach na poddaszu. [...] Narodzeni w jasnych barwach, ciemniejących z każdym dniem długiego, ponurego, męczącego, koszmarnego czasu który spędziliśmy jako więźniowie nadziei i ofiary zachłanności.”
tytuł oryginału: Flowers in the Attic
seria:
Rodzina Dollangangerów tom 1
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania:
15 lutego 2012
liczba stron: 384
CLEO VIRGINIA ANDREWS (06 czerwca 1923 - 19 grudnia 1986 r.), znana lepiej jako VC Andrews Virginia C. Andrews. Urodziła się w Portsmouth, Virginia , a zmarła na raka piersi w wieku 63 lat. Andrews pisała powieści typu gotyckiego horroru i sagi rodzinnej, obracające się wokół rodzinnych tajemnic i zakazanej miłości. Jej najbardziej znane powieści to słynny bestseller Flowers in the Attic (1979). Jej powieści zostały przetłumaczone na francuski , włoski , niemiecki , hiszpański , holenderski , japoński , koreański , turecki , grecki , fiński , węgierski , szwedzki , portugalski i hebrajski i są porównywane do powieści Susan Hill , Gwen Hunter i Nora Roberts.
Przeczytałam dość dawno tę książkę i miło ją wspominam, o ile książkę o takiej wstrząsającej treści można dobrze wspominać.Druga część już na półce i tylko czeka aż zabiorę się za nią w wakacje :)
OdpowiedzUsuńStyl pisania autorki, jest naprawdę bardzo specyficzny. Nie da się go pomylić z innym. Mi gdy czytałam pierwszą książkę pisarki, bardzo sie podobał, ale potem stał się monotonny.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie "Kwiaty na poddaszu" były genialne. Zdecydowanie jest to jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek przeczytałam. Szkoda tylko, że kolejne części z serii są już znacznie gorsze.
OdpowiedzUsuńPosiadam wszystkie części sagi o Dollangangerach - zaopatrzyłam się w nie, aby móc zapoznać się z nimi w wakacje. Niebawem zabieram się za "Kwiaty na poddaszu".
OdpowiedzUsuńChociaz zdania na temat tej ksiazki sa podzielona to i tak ja z checia ja przeczytam :)
OdpowiedzUsuńEkranizację widziałam, po serię na razie nie sięgnę, ale może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ta książka robi niemałe wrażenie i jest smutna, ale też niesamowicie wciągająca. Szkoda tylko, że kolejne części nie są równie dobre. :(
OdpowiedzUsuńHmmm... Na początku nie byłam do książki przekonana, jednak teraz z kolejną pozytywną recenzją coraz bardziej chcę ją przeczytać. Mam nadzieję, że uda mi się ją znaleźć u znajomych bądź w bibliotece.
OdpowiedzUsuńMoja mama przeczytała tę książkę i mi ją poleca. Mówiła też, że normalnie podeszłaby do tej książki z przymrużeniem oka, w końcu jak takie rzeczy mogą się dziać? Jednak razem z czytaniem "Kwiatów na poddaszu" wyszła na jaw podobna sprawa w Polsce, gdzie małżeństwo wychowywało dwójkę dzieci normalnie, a wydane na świat bliźniaki trzymało za szafą...
OdpowiedzUsuńNatomiast o kolejnych częściach wypowiadała się podobnie, co osoby w komentarza.