5/6
„Myślę, że serce przypomina głęboką studnie. Nikt nie wie, co jest na dnie. Można tylko sobie wyobrażać na podstawie tego, co czasami wypływa na powierzchnię.”
"Ślepa wierzba i śpiąca kobieta", to zbiór opowiadań, z którymi możemy śledzić rozwój autora pod względem pisarskim. Na początku obawiałam się tej książki, bo nie mogłam za bardzo skupić się na treści, ale z czasem pozwoliłam sobie płynąć poza światem rzeczywistym, ze słowami Murakamiego w głowie.
Każde opowiadanie ma w sobie coś wyjątkowego. Przede wszystkim trzeba podkreślić, że czytelnik nie spotka się tutaj z wciągającą akcją, która nie pozwoli nam się oderwać. Wręcz mogę powiedzieć, że dla niektórych książka okaże się być nudna, bo opowiadania nie szczególnie wciągają fabułą. Jednak jak pisałam książka jest wyjątkowa. Pozwala nam zastanowić się nad wieloma rzeczami, które ukryte są pod zwykłymi zachowaniami bohaterów, a czasami nawet dziwnymi.
Mnie się książka bardzo podobała. Lubię w niej to, że mogłam pomyśleć i zastanowić się, co chciał nam przekazać autor.
Haruki Murakami (jap. 村上春樹 Murakami Haruki, ur. 12 stycznia 1949 w Kioto) – popularny współczesny japoński pisarz, eseista i tłumacz literatury amerykańskiej.
Jaki typ literatury uprawia? Nie są to utwory nadzwyczajnie skomplikowane, przynajmniej na pierwszy rzut oka. W swoich powieściach buduje tunele, biblioteki, labirynty, ciemne korytarze i głębokie studnie, a jego bohaterowie, często podobni do siebie i będący swego rodzaju wariacją na temat samego Murakamiego, podróżują przez nie z apatycznych miast w stronę niezgłębionych, kosmicznych otchłani. Te historie to gry z podświadomością, którą autor nazywa fundamentem. „To ciemne, zimne i spokojne miejsce, stanowiące fundament duszy – wyjaśnia Murakami – może czasami być niebezpieczne dla ludzkiego umysłu. Mogę otworzyć drzwi i wejść w tę ciemność. Mogę tam znaleźć swoją historię. Wówczas wyciągam ją na powierzchnię, do świata realnego”. Murakami powiedział kiedyś, że czasami w jego powieściach zdarzają się niecodzienne, niesamowite rzeczy, i wyjaśnił, nieco przekornie, że przyczyną tego może być zwyczajne życie, jakie wiedzie: „Codziennie wstaję o czwartej rano, idę biegać (Haruki Murakami regularnie biega w maratonach), potem pływam, kupuję parę płyt, następnie coś gotuję, słucham muzyki razem z moją żoną i kładę się spać o dziewiątej wieczorem”.