IGAL SHAMIRGatunek: thrillerRok wydania: 2010Wydawnictwo: Świat KsiążkiStron: 304Ocena: 5
OPIS
Tajemnice Trzeciej Rzeszy, sekrety Watykanu i zagadka zniknięcia barokowego kompozytora.Rok 1940. Skrzypek Gustav Schultz daje koncert przed Hitlerem i prosi go o wsparcie w badaniach nad renesansowym kompozytorem Salomone Rossim. Hitler dostaje szału i każe natychmiast rozstrzelać Schultza. Dlaczego?
Pół wieku później sprawę próbuje wyjaśnić Gal Knobel - izraelski wirtuoz i współpracownik Mosadu. Pomaga mu piękna agentka Ewa...
Tropy wiodą z dzisiejszego Paryża, przez Wiedeń, Rzym, Florencję, aż po barokową Wenecję. Ujawniona tajemnica może wstrząsnąć artystyczną i religijną historią Europy.
"Skrzypce Hitlera" przyciągnęły mnie swoim tytułem niczym magnes. Nigdy nie przepadałam za thrillerami, kryminałami, ale zauważyłam, że powoli zaczynam sięgać po książki, po które w życiu bym nie zwróciła uwagi. Przede wszystkim słowo "Hitler" - nie mogłabym przejść obojętnie obok lektury poruszającej tematu II wojny światowej. Do tego "skrzypce" - instrument, na którym od zawsze chciałam nauczyć się grać. Zaintrygowana zaczęłam czytać opis i trochę mój zapał opadł, gdy się okazało, że to thriller. Pomimo tego, jak widać książka została przeze mnie zabrana do domu i przeczytana na jednym tchu.
W roku 1940 pewien utalentowany skrzypek - Gustav Schultz daje koncert przed samym Hitlerem. Korzystając z okazji prosi go o pomoc w badaniach nad Salomone Rossim, będącym renesansowym kompozytorem. Nagle Hitler wybucha gniewem i z niewiadomych powodów wydaje rozkaz, aby natychmiast rozstrzelać Schultza. 50 lat później ta tajemnica nie daje spokoju pewnemu kardynałowi, który był świadkiem tego strasznego wydarzenia. Postanawia poprosić o pomoc izraelskiego skrzypka i jednocześnie współpracownika Mosadu, Gustava Knobla w rozwiązaniu sekretu. Gustav im bardziej wgłębia się w tajemnice z 1940 roku, tym bardziej okazuje się to być niebezpieczne dla jego życia. Okazuje się, że są osoby, które za wszelką cenę nie pozwolą im na poznanie prawdy.
O ile thrillerów nie lubię, o tyle tą książkę przeczytałam w mgnieniu oka. Przede wszystkim podobało mi się to powiązanie z II wojną światową i przyznam, że gdyby nie to pewnie po tą pozycję, bym nigdy nie sięgnęła. Styl pisania autora jest przyjemny, a akcja szybko się rozkręca. Bohaterowie są nakreśleni w taki sposób, że aż się czuje ich emocje i uczucia związane z odkrywaniem kolejnych kart tajemnicy, lub wręcz ciągłego strachu i smutku z powodu wydarzeń z czasów wojennych. Miałam wrażenie, że bezpośrednio obserwuję poczynania bohaterów. Czasami także brakowało mi tego czegoś w fabule, jednak nie wpływało to jakoś znacząco na ocenę książki.
"Skrzypce Hitlera" to zaskakująca i ciekawa książka, którą polecam przede wszystkim miłośnikom thrillerów, ale także innym osobom, mniej przekonanym do tego gatunku - bo jak ja dałam radę i mi się podobało, to i Wam może się spodobać!
IGAL SHAMIR - skrzypek o międzynarodowej sławie, były pilot armii izraelskiej, autor dwóch powieści. W "Skrzypcach Hitlera" wykorzystał zarówno swoje doświadczenie artystyczne, jak i znajomość działalności Mosadu.
II wojna to coś, czym ostatnimi czasy zaczęłam się interesować. Tytuł - masz rację, przykuwa uwagę. Koniecznie muszę zapoznać się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńZ samego opisu i tytułu już mi się podoba a twoja recenzja tylko potwierdza fakt, że warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńLubię historię, ale okresy I i II wojny nie są dla mnie tematem miłym, raczej go unikam. Jednak Hitler mimo swoich czynów i decyzji jest człowiekiem, obok którego nazwiska nie można przejść obojętnie. Czy to z chęci poznania jego biografii (ludzi zawsze fascynuje coś takiego), czy nawet z powodów czysto psychologicznych: dlaczego taki był?
OdpowiedzUsuńPo tę książkę sięgnęłabym dlatego, że należy do gatunku thriller, a ja uwielbiam tajemnice, zagadki.
Nie są to może tematy przyjemne, ale zdecydowanie warte poznania. Ludzie powinni czytać takie książki.
UsuńZapowiada się nieźle :)
OdpowiedzUsuńPowoli przekonuję się do thrillerów, wiec czemu nie :D
OdpowiedzUsuńNo widzisz, to tak jak ja, więc nie zwlekaj i przeczytaj "Skrzypce Hitlera", bo naprawdę warto :)
UsuńMagnez nie przyciąga ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, już poprawiłam ;d
UsuńMuszę przyznać, że zapowiada się ciekawie. Ciekawe połączenie skrzypek i Hitler. Zdecydowanie zostałam zaintrygowana i chętnie sięgnę po tę pozycję. pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekałam na tą recenzję. Samam mam na książkę ogromną ochotę więc cieszę się bardzo, że to książka godna uwagi :)
OdpowiedzUsuńSam tytuł przyciaga uwage czytelnika, chetnie zapoznam sie z ta pozycja.
OdpowiedzUsuńFaktycznie. Tytuł przyciąga jak magnes. Bardzo chętnie przeczytałabym, a po drugie jeszcze ta rewelacyjna okładka! :D
OdpowiedzUsuńO tak, okładka też robi wrażenie :)
UsuńTo może być naprawdę dobra książka, patrząc po opisie i Twojej recenzji. Dodatkowo tytuł powieści magnetyzuje, okładka tak samo. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
im-bookworm.blogspot.com
O ile thrillery bardzo lubię, to staram się unikać tematyki drugiej wojny światowej, więc nad tą pozycją się zastanowię.
OdpowiedzUsuń