Kim jest Carline? - zabawa

Do zabawy zostałam zaproszona przez zaczytaną-w-chmurach, za co bardzo dziękuję ;)

Zacznę od tego, że bardzo trudno mi było coś napisać. Nie uważam siebie za osobę interesującą, więc mogę trochę przynudzać...


1) Książki?

Ha! Zaskoczyłam Was?
      Książki już od dawna towarzyszą mi w życiu, ale tak na prawdę dopiero w tym roku, gdy postanowiłam założyć tego bloga, zaczęłam mieć wielką manię na kupowanie ich i wypożyczanie. Nie wyobrażam sobie, żebym nie miała przy sobie chociażby cienkiej książeczki, która mogłaby mi umilić chociażby podróż, czy nudne lekcje w szkole. 
       Uwielbiam czytać fantasy, ale ostatnio większą uwagę staram się poświęcać książkom o tematyce II wojny światowej (nie da się ich czytać jedna za drugą... każdą książkę muszę przetrawić i popić jakąś relaksującą lekturą). Do moich ulubionych należy zdecydowanie "Nadzieja umiera ostatnia" Haliny Birenbaum.

2) Konnichiwa!
       Kocham Japonię, którą mam nadzieję niedługo (marzenia) odwiedzić. Kraj Kwitnącej Wiśni pełen niesamowitych krajobrazów, wspaniałych ludzi (słyszałam, że Japończycy są bardzo życzliwi :)) i interesującej kultury. Od kilku miesięcy uczę się języka japońskiego, ale wciąż jestem na etapie poznawania tych wszystkich znaczków, które co chwilę muszę zapamiętywać od nowa.


3) Języki obce

      Kolejnym moim upodobaniem jest nauka języków obcych. Mam nawet kilka zapisanych zeszytów (z japońskiego, angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego - wymieniać dalej? o.O), ale głównie poświęcam uwagę angielskiemu i japońskiemu.
      Wydawałoby się: "O! To pewnie poradziłaby sobie z rozmową z obcokrajowcem!". A gdzie tam... Z angielskiego, którego uczę się już od podstawówki ledwo mi pani dała 4, a więc pewnie zastanawiacie się po co w ogóle "nabieram" innych? Bo lubię się ich uczyć, ale brak mi motywacji.

 
4) Zaraz! Później!

       "Zmyj naczynia..."
       "Posprzątaj u siebie"
       "Przynieś mi..."
"Zaraz"

       Jestem okropnym leniem, który oprócz tego, że denerwuje swoich rodziców swoimi ulubionymi słowami ("Zaraz, później"), to jest uzależniony od komputera. Mogłabym przesiedzieć całe swoje życie przed nim bez żadnego konkretnego celu. 
    


5) Kubuś i Tic Tac

       Moim kolejnym uzależnieniem (oprócz komputera) jest napój Kubuś i Tic Taci. Po prostu nie wyobrażam sobie, żebym nie miała przy sobie chociażby jednego z nich!


6) Weterynarz

      Zwierzęta pełnią u mnie dużą rolę w życiu. Już jako mała, szczerbata, o długich blond włosach(teraz mam brązowe) dziewczynka mówiłam wszystkim: "A ja będę weterynarzem!" Większość słyszących to dorosłych uśmiechało się tylko, ale gdy stałam się nastolatką, a ja wciąż stawiałam na swoim, wszyscy zaczęli w to powątpiewać: "Jeszcze ci przejdzie". Ja się tak łatwo nie poddam!
      

7) Pianino

       No dobra... przyznaję się - nie mam go i muszę się męczyć na keyboardzie, ale przecież marzenia się spełniają! Kocham grać!

8) Horrory

      Nienawidzę ich oglądać! Mam za bardzo wybujałą wyobraźnie i każdy mały stworek za chwilę znajduje się w każdym ciemnym zakamarku pokoju, w którym jestem. Za to lubię słuchać jak ktoś opowiada straszne historie, a ostatnio przekonuję się do książek o takiej tematyce.

    To tyle o mnie. Mam nadzieję, że aż tak Was nie zanudziłam swoją osobą. Zaprosiłabym kogoś do tej zabawy, ale ostatnio tyle osób bierze w niej udział, że nie jestem pewna, kto jeszcze się nie podzielił z nami ciekawostkami o sobie. Zapraszam Dominikę Annę oraz wszystkich, którzy jeszcze nie brali w niej udziału ;)
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

8 komentarzy:

  1. Hej! Widzę, że gra na keyboardzie i języki obce to coś, co mas łączy:)
    Miło było Cię poznać bliżej; bardzo interesująca z Ciebie osóbka:)

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że uchyliłaś rabej tajemnicy:). Od razu jakbym znała Cię lepiej. Trzymam kciuki za spełnienie marzeń. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny kociak ;) Kiedyś też grałam na keyboardzie, sama się uczyłam, ale od dawna nie mam na to czasu. A horrory lubię właśnie ze względu na moją wyobraźnię ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Również nie znoszę horrorów! Nie mogę później przez długi czas pozbyć się przeróżnych schiz.
    Ale książki o takiej tematyce są jak najbardziej ok. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kiedyś grałam na keyboardzie, ale w końcu zmusiłam rodziców i kupili mi pianino. Nie jestem wybitnie uzdolniona, po prostu to lubię ;). Kocham zwierzęta, ale weterynarzem nie mogłabym być. Po prostu patrzenie na te biedne cierpiące zwierzątka... Prędzej sprawdziłabym się jako chirurg w szpitalu ;]. Nie poddawaj się, może kiedyś przyjdę z moim kotem na szczepienie do Ciebie :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki, że dołączyłaś do zabawy :)
    U mnie też maniactwo książkowe zaczęło się właściwie dopiero po założeniu bloga :)
    Z języków obcych najbardziej lubię angielski :) A do Japonii też chciałabym kiedyś pojechać.
    Też jestem leń :P
    I lubię tic tacy :D Kiedyś byłam uzależniona od pomarańczowych.
    Śliczny kot :) Aj zazdroszczę Ci nauki jazdy konno, sama bym chciała :P
    A ja uwielbiam dźwięk fortepianu :)
    Widać mamy trochę wspólnego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. miło poznać Cię bliżej. :) Ja jeszcze nie brałam udziału w tej zabawie, ale czy ja wiem...

    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również interesuję się Japonią (i planuję zacząć naukę tego języka) Śliczny kotek ;)

    OdpowiedzUsuń