6/6
Przeszłości nie da się zmienić, ale przyszłość wygląda całkiem nieźle. Jest pełna nieskończonych możliwości.
Era Pięciorga
|Kapłanka w bieli || Ostatnia z dzikich || GŁOS BOGÓW|
|Kapłanka w bieli || Ostatnia z dzikich || GŁOS BOGÓW|
"Głos Bogów" to już trzecia część Ery Pięciorga, którego autorem jest Trudi Canavan. Po przeczytaniu "Kapłanki w bieli" musiałam zapoznać się z kolejnymi częściami, z których druga wydawała mi się najgorsza.
Gdy Auraya sprzeciwia się Bogom, nie wykonując ich polecenia, którym było zabicie Mirara i przestaje być Białą, zamieszkuje wśród Siyee. Nie żałowała swojej decyzji i cieszy się, że może żyć razem z tymi, którzy już od pierwszego spotkania, stali się dla niej rodziną.
Auraya jednak zaczyna mieć dziwne zdolności,które mogą pomóc jej w walce, która się rozpoczyna. Pentadrianie zaczynają snuć pod przywództwem Pierwszego Głosu, Neukanem, podstęp, którym mają zaszkodzić Cyrklianom. Szerząca się ich religia wśród wrogów, niezauważenie odnajduje co raz więcej zwolenników.
Jednak tym razem to nie Pentadrianie mają wyruszyć na przeciw Cyrklianom. Wojna, która ma się rozpocząć ma zadecydować o przyszłym istnieniu jednej z religii. Czy Bogowie zadecydują o przyszłości całego ludu?
Jednocześnie Dzicy zaczynają się częściej ze sobą spotykać, licząc na powodzenie swojego planu, który może zaważyć na ich życiu.
Muszę jeszcze dodać, że moją ulubioną postacią jest Figiel. Tak! Ten uroczy veez nie raz sprawiał, że sama do siebie się śmiałam. Ah... gdybym tylko mogła mieć w domu takie stworzonko, to bym nigdy go nie odstępowała na krok!
"Głos Bogów" czytałam bardzo długo, ale to przez inne książki, które musiałam oddać do biblioteki w szkole. Pierwsza połowa była trochę nużąca, ot zwykłe opisy, z których jednak każde miały mieć jakieś znaczenie w rozpoczynającej się wojnie. Końcówka jednak zaskoczyła mnie. Nie mogłam się oderwać od czytania, a wiele jeszcze nierozwiązanych wtedy spraw miały zupełnie inne skutki, niż się tego spodziewałam. Ta część jest zdecydowanie najlepsza i bardzo ją polecam!
TRUDI CANAVAN (ur. 23 października 1969 w Melbourne) – australijska pisarka i publicystka, laureatka nagrody Aurealis dla najlepszego opowiadania fantasy. Jest ilustratorką i projektantką, pracuje jako szefowa działu graficznego australijskiego czasopisma poświęconego fantastyce Aurealis.
Będę chyba musiała rozejrzeć się za tym cyklem, ponieważ recenzja brzmi bardzo zachęcająco:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńMiesiąc temu wreszcie postanowiłam zabrać się z książki Trudi Canavan. Mój wybór padł na na Gildię Magów. Bardzo mi się spodobała i aktualnie szykuję się na kupno Ery Pięciorga. Zapowiada się interesująco ;]
OdpowiedzUsuńnie czytałam nic tej autorki, ale słyszę dużo dobrych opinii o jej książkach, więc będę musiała się w końcu za którąś zabrać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zapowiada się ta pozycja, z chęcią przeczytam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zaczęłam czytać pierwszy tom Ery Pięciorga i nie wciągnął mnie, a potem go odłożyłam i czeka do dziś. Patrząc na inne książki tej autorki to Trylogia Czarnego Maga bardzo mi się podobała. :)
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać, nic tej autorki nie czytałem...
OdpowiedzUsuńCzytałam Trylogię Czarnego Maga Canavan i pomimo, że bardzo mi się podobała to na kolejną serię tej autorki nie mam ochoty. Wielokrotnie słyszałam, że wyszła ona dużo gorzej niż poprzednia. Zastanawiałam się czy nie przekonać się na własnej skórze jaka jest, ale chyba jednak nie.
OdpowiedzUsuńWciąż poszukuję Trylogii Czarnego Maga, lub Ery Pięciorga, a wszystkie recenzje jeszcze bardziej podsycają mój głód.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zacznę czytać tę serię, szczególnie, że widzę użo pozytywnych recenzji i opinii na jej temat ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Od dawna mam ochotę na jakąkolwiek książkę tej autorki, jednak ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na poszukiwania. Mam nadzieję, że już niedługo będę miała okazję zapoznać się z tą serią.
OdpowiedzUsuńRaczej nie przeczytam... Chociaż zawsze kiedy mówię "nie" jakiejś książce, mam okazję ją przeczytać i ją wykorzystuję. Więc każde moje "nie" to nieświadome "tak"... :)
OdpowiedzUsuń