Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień.
Dziś przyszła pora na... Dziesięć najbardziej wyczekiwanych premier filmowych 2014 roku!
Dawno u mnie nie było TOP 10 wymyślonej przez Kreatywę, a dzisiejszy temat wydaje mi się ciekawy, tym bardziej, że jest kilka perełek, które wręcz MUSZĘ obejrzeć! Nie udało mi się skompletować całej 10, ale przedstawię Wam 8 filmów, na które czekam z niecierpliwością.
KAMIENIE NA SZANIEC (premiera: 7 marca) - mówić, dlaczego tak bardzo chcę obejrzeć ten film, chyba nie trzeba. Uwielbiam książkę, więc owszem, mam pewne obawy, co do ekranizacji, ale staram się mieć nadzieję, że reżyser podoła zadaniu i stworzy wspaniały film.
KOSOGŁOS (premiera: 20 listopada) - o ile pierwsza część była nudna, drugiej jeszcze nie udało mi się obejrzeć, a sama myśl o podzieleniu tego filmu na dwie części, sprawia, że mam ochotę potelepać reżyserem - to tak, obejrzę go, bo ja po prostu muszę zobaczyć, jak został wykreowany świat Katniss.
BIEGNIJ CHŁOPCZE, BIEGNIJ (premiera: 10 stycznia) - film polskiej produkcji, opowiadający historię ośmioletniego chłopca, który uciekł z getta i stracił rodzinę. Dobrze wiecie, że lubię taką tematykę, a ta pozycja zapowiada się naprawdę ciekawie.
GWIAZD NASZYCH WINA ( premiera: 6 czerwca) - książki jeszcze nie czytałam, ale jest ona najwyżej położona na mojej liście must read. Tak więc miejmy nadzieję, że John Green mnie nie zawiedzie, a film okaże się równie dobry, jak książka.
ZŁODZIEJKA KSIĄŻEK (premiera: 31 stycznia) - uwielbiam książkę i wiadomość, o tym, że ma zostać zekranizowana jednocześnie mnie zachwyciła i zaniepokoiła. Jestem ogromnie ciekawa, jak przedstawią historię Liesel, ale mam też obawę, że go zepsują i nie oddadzą klimatu książki.
WIĘZIEŃ LABIRYNTU (premiera: 19 września) - może i nie czytałam książki, ale jestem zarówno jej, jak i filmu bardzo ciekawa.
HOBBIT: TAM I Z POWROTEM (premiera: 18 lipca) - ja już po prostu nie mogę się doczekać. Za kilka dni premiera drugiej części, a ja już myślę o trzeciej!
ZNIEWOLONY (premiera: 31 stycznia) - świetna obsada aktorska, intrygująca fabuła, a raczej prawdziwa, wstrząsająca historia Salomona Northupa oraz Hans Zimmer, odpowiedzialny za muzykę. Chyba więcej nie muszę dodawać!
A Wy na jakie premiery filmowe 2014 roku czekacie?
Widzę, że nie tylko ja czekam na "Biegnij chłopcze, biegnij" i "Kamienie na szaniec", których ekranizacji - podobnie jak Ty - trochę się obawiam, bo jednak monumentalne książki nie są zwykle dobrym materiałem na film... :)
OdpowiedzUsuńWesołej końcówki bożonarodzeniowego obżarstwa :D.
Dzięki ;d
UsuńCzekam właściwie na wszystkie wymienione przez Ciebie filmy, ale najbardziej na "Kosogłosa", "Złodziejkę książek", "Hobbita", "Zniewolonego" i "Kamienie na szaniec".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja niestety ostatnio nie mam czasu na filmy, jednak Hobbita na pewno sobie nie odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuń"Gwiazd naszych wina", "Kosogłos" oraz "Biegnij chłopcze biegnij" również chętnie bym obejrzała :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to ja chyba nie mam swoich wyczekiwanych premier... Chodzę do kina na to, co mogłoby mi się spodobać, spontanicznie :)
Wesołych Świąt! :)
izkalysa
Czekam na niemal wszystkie przedstawione przez Ciebie filmy, a najbardziej na Gwiazd naszych wina, Hobbita i Złodziejkę książek. :)
OdpowiedzUsuńBiegnij chłopcze - bardzo polecam, chociaż będzie to film taki trochę młodzieżowy ;) Rolę Srulika/Jurka zagrali w nim Andrzej i Kamil Tkacz. Kamila zobaczymy też w Kamieniach na szaniec, w małej rólce ;) (braciatkacz.pl)
OdpowiedzUsuńOoo, Kamienie na szaniec z wielką chęcią bym obejrzała. Tak samo jak Gwiazd naszych wina.
OdpowiedzUsuńKurcze uwielbiam kiedy "wyciskanie" kasy jest ważniejsze od sztuki i ciśnienie mi skoczyło na wiadomość, co czeka ekranizację "Kosoglosu" , oczywiście wypatruję "Gwiazd..."
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na premierę "kamieni na szaniec". Książka bardzo mnie wzruszyła, mam nadzieje, że z filmem będzie tak samo :)
OdpowiedzUsuńJa czekam na ,,Złodziejkę książek, ,,Kamienie na szaniec", ,,Gwiazd naszych wina" i... ,,Godzillę':)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie oczekuję "Kosogłosu" ;)
OdpowiedzUsuńwiktoriansblog.blogspot.com
Czekam a Kosogłosa i Gwiazd naszych wina :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie 'Kosogłos' :) Nie mogę się doczekać :)
OdpowiedzUsuńNadchodzący rok zapowiada się bardzo dobrze pod względem filmowym. :)
OdpowiedzUsuńKamienie na szaniec to mój priorytet, więc w dniu premiery będę stała pod kinem. A może rozbije nawet namiot, kto wie. Gwiazd naszych wina ostatnio wydała mi się interesującą pozycją i naprawdę chętnie zobaczę filmową Hazel.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty, czekam na "Kamienie na szaniec", "Biegnij, chłopcze, biegnij", "Gwiazd naszych wina" (choć i u mnie jest nieprzeczytana książka ;)) oraz na "Hobbita". A z niewymienionych przez Ciebie, to bym musiała długo wymieniać :)
OdpowiedzUsuńOj, oj. Zapomniałaś o Akademii Wampirów, Niezgodnej, Siódmym synie oraz Upadłych :DD
OdpowiedzUsuńNa Hobbita :)
OdpowiedzUsuńZłodziejka książek już niedługow kinach, a ja ksiażki nie czytałam, muszę to zmienić. ;) Ja czekam na ekranizacja, Gwiazd naszych wina, Hobbita, Kosogłosa i Więźnia Labirytnu, do tego obejrzę chyba jeszcze Akademię Wampirów, choc nie zapowiada się najciekawiej...
OdpowiedzUsuńDruga część Hobbita wypadła niesamowicie, jestem oczarowana, więc serdecznie Ci ją polecam. ;)
Pozdrawiam.
Uwielbiam książkę "Kamienie na szaniec", więc koniecznie muszę obejrzeć film. Nie mogę się doczekać "Gwiazd naszych wina" książka również rewelacyjna, na dużym ekranie z chęcią obejrzę "Kosogłosa", a oprócz tego czekam na "Niezgodną" i "Akademię wampirów" oraz "Błękit szafiru" ;)
OdpowiedzUsuń