Podsumowanie października

Wstyd mi, jak nigdy! Październik minął w zawrotnym tempie, a ja przez cały ten miesiąc nie skończyłam ani jednej książki... Owszem, coś tam czytałam. Wciąż jestem w trakcie przebrnięcia przez "Pana Tadeusza", powoli kończę pierwszą część "Władcy Pierścieni" i jestem w połowie "Worna". Nie zmienia to faktu, że nie dodałam ani jednej recenzji książkowej... Starałam się Wam to zrekompensować postem o "Labiryncie" i "Bliźniaczkach" oraz zapowiedziami książkowymi i 10 powodami, dla których warto czytać, ale i tak mi głupio.

Październik może nie był zbyt produktywnym, w moim przypadku, miesiącem, ale i takie muszą się zdarzać. Nic nie poradzę, że szkoła zabiera mój cały czas i wiem, że większość z Was przeżywa to samo. Oczywiście postanawiam sobie, że listopad będzie lepszy, ale jeszcze zobaczymy, co z tego będzie :)

A jak u Was minął październik?
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

27 komentarzy:

  1. Nie przejmuj się wiadomo, że szkoła jest na pierwszym miejscu ;) nadrobisz w nadchodzących miesiącach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Następnym razem będzie lepiej :) Na pocieszenie powiem, że za mną też nie za bardzo udany miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Następnym razem będzie lepiej :) Na pocieszenie powiem, że za mną też nie za bardzo udany miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc tobie też życzę, żeby następny był lepszy :)

      Usuń
  4. Ha, a ja skończyłam ,,Nigdziebądź" (dzisiaj rano, ale wciąż liczy się jako książka październikowa, heh!)
    Mnie szkoła i życie towarzyskie, które nagle się pojawiło, także zjadają czas. Ale mam wenę na czytanie. Kupiłam sobie ,,W drodze" i jutro zaczynam czytać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nic się nie martw! Nie jesteś jedyna, znalezienie wolnej chwili w trakcie roku szkolnego nie należy do najłatwiejszych (ja też mam z tym problemy), ale z czasem, kiedy już przyzwyczaisz się do rytmu szkolnego, będzie łatwiej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby, bo tyle książek jest jeszcze do przeczytania... ;d

      Usuń
  6. Zdarza się najlepszym nie przeczytać ani jednej książki, toz to nie zbrodnia, grunt, ze czytałaś! Również czytam Władcę, zbliżam się do połowy, a Pana tadka to jak dwa razy przerabiałam tak ani razu nie czytnęłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie postanowiłam sobie, że go przeczytam. Jak widać, słabo mi to wychodzi... ;d

      Usuń
  7. Jak zawsze zbyt szybko.Najpierw był pierwszy tydzień miesiąca, później już ostatnie jego dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy ma gorszy czas, ja też ostatnio mało czytam i mało postów wrzucam. Będzie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też uważam, że nie ma się czym przejmować. Ja gdy mam wiele na głowie, też nie czytam, Nie ma w tym nic złego. Pozdrawiam gorąco i dodaję do obserwowanych :) Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, czasami po prostu trzeba zrezygnować z czytania na rzeczy ważniejsze (np. szkoła) :)

      Usuń
  10. U mnie też nie za wesoło, ale jakoś zalazłam czas na dodanie kilku postów, niestety mało w nich było recek. Trzymam za nas kciuki w listopadzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, to tak jak u mnie. Oby listopad był lepszy! :)

      Usuń
  11. U mnie też średnio z produktywnością, bo studia się zaczęły i trzeba było zająć się chodzeniem na zajęcia. Oby końcówka roku była lepsza. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam za nas kciuki, żeby kolejne miesiące były lepsze :)

      Usuń
  12. u mnie 4 przeczytane książki, może szału nie ma, ale na więcej po prostu nie było czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ty chcesz, 4 książki to jak dla mnie świetny wynik ;d

      Usuń
  13. U mnie również średnio, ale nie narzekam. Mam nadzieję, że listopad będzie łaskawszy pod względem czytelniczym, choć to pewnie złudne marzenia ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam złudne marzenia, może akurat wypadniemy lepiej ;)

      Usuń