Pretty Little Liars. Kłamczuchy

SARA SHEPARD


 Wciąż tu jestem. I wiem o wszystkim.
A.

Alison, szkolna gwiazda, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Rok później jej przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer i Hanna, zaczynają otrzymywać niepokojące SMS-y. Ktoś zna sekrety, które chciały pogrzebać wraz z pamięcią o Ali.

Jak wiele dziewczyny są w stanie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw?







Jakiś czas temu, a dokładnie gdy wychodził serial na podstawie serii Sary Shepard, pierwszy raz spotkałam się z tym tytułem. Pamiętam, że bardzo mi się spodobał, a każdy kolejny odcinek oczekiwałam z wypiekami na twarzy. Gdy skończyła się pierwsza seria zapomniałam o nim i dopiero niedawno postanowiłam, że nadrobię zaległości. Jakież było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że serial jest na podstawie książek! I to o tak wysokich opiniach - nie miałam wyjścia, musiałam sama bliżej poznać tą serię.

W książce pojawiają się cztery główne bohaterki. Kiedyś przyjaźniły się ze sobą, ale po śmierci jednej z ich bliskich przyjaciółek, Alison, straciły kontakt. Rok później: Aria, Hanna, Spencer i Emily, znów się spotykają, wszystko za sprawą tajemniczych SMS-ów, których autor podpisuje się jako "A". Staje się to dla nich uciążliwe i przerażające. Wygląda na to, że cały czas ktoś je obserwuje, a każdy występ może ujrzeć światło dzienne. Nastolatki postanawiają zjednoczyć siły i razem odkryć, kim jest tajemniczy "A".

Według mnie w książce nie dzieje się nic. Jest to po prostu obszerny wstęp, w którym poznajemy bohaterki i problem z tajemniczymi SMS, ale oprócz tego nie ma żadnej interesującej akcji, momentów, które by sprawiły, że na moment zapomnimy o świecie rzeczywistym i pochłoniemy książkę na jednym tchu. Kunsztem pisarskim autorka się nie popisuje. Płynnie się czyta, ale jednak nie jest to książka, która by zachwyciła. Dużo lepiej by było, według mnie, gdyby z całej serii powstała jedna książka. Zamiast rozwijać się nad niepotrzebnymi wątkami, mogłaby stworzyć coś bardziej emocjonującego i ciekawego. A tych uczuć mi zabrakło. Jest to luźna powieść dla nastolatek, którą można przeczytać w nudny wieczór. Sama pewnie przeczytam kontynuację ze zwykłej ciekawości, ale już na pewno nie kupię, tylko sięgnę po zbiory z biblioteki.


                                                                                                                                           

Ah! W końcu napisałam tą recenzję! Już nawet nie wiem, ile razy się za nią zabierałam :d
Next PostNowszy post Previous PostStarszy post Strona główna

9 komentarzy:

  1. opinia niezbyt przychylna jednak i tak na pewno sięgnę po tę serię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przyznać, że zupełnie zgadzam się z Twoją opinią. Książkowe Pretty Little Liars to po prostu naciąganie nastolatek na kupowanie kolejnych części tej historii, która rozkręca się przez kilka pierwszych tomów. Cała seria mogłaby być podzielona na góra 3 części. O niebo bardziej lubię serial :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydawało mi się, że to może być całkiem niezła książka, ale teraz dwa razy się zastanowię zanim po nią sięgnę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od razu bez bicia przyznam się, że nie przeczytałam tej recenzji. Akurat ostatnio skończyłam czytać ten tytuł i sama jestem przed napisaniem swojej, więc nie chcę się niczym sugerować. Niedługo jednak tutaj wrócę, bo jestem bardzo ciekawa, co myślisz o książce.

    Mi osobiście się podobała, ale czekam co będzie dalej. Liczyłam na coś więcej, na jakąś akcję (oglądam prawie na bieżąco serial, więc wymagania mam spore) a tutaj jej niestety nie było. Moim zdaniem takie po prostu wprowadzenie do akcji, taki dłuuuugi wstęp. W każdym razie jestem ciekawa co będzie dalej i niedługo sięgam po kolejny tom ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. I tak mam wielką ochotę na tę książkę, zresztą dwa pierwsze tomy już czekają na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. seria jakoś nieszczególnie mnie interesuje, więc nie mam w planach czytania książek wchodzących w jej skład

    OdpowiedzUsuń
  7. Seria bardzo mi się podoba, serial jest jeszcze lepszy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książkę czytałam jakiś czas temu, ale szału z umiejętnościami pisarki nie ma. Czytało się lepsze, jednak ciekawa fabuła nie pozwala mi na odłożenie żadnej książki na półkę ;)
    Serialu nie oglądam, nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Myślę, że zawiodłabym się albo na powieści, albo na ekranizacji.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka rzeczywiście nie powala. Jednak ja jestem jej wielką fanką! :)

    OdpowiedzUsuń